Tinder z trybem prywatnym (ale nie za darmo)
Tryb prywatny na Tinderze – co ma na celu wprowadzenie takiej opcji do popularnej aplikacji? Chodzi o zapewnienie większej anonimowości. Pozwoliłoby to przyciągnąć do Tindera nowych użytkowników, którzy dziś obawiają się o niechciane spotkanie z członkiem rodziny lub znajomym z pracy.
Tryb incognito na Tinderze
Tinder jest dziś najbardziej popularną aplikacją randkową. Dla wielu osób Tinder jest sposobem na znalezienie „swojej drugiej połówki”, a wiele znajomości przeradza się w stałe związki. Wiele osób powstrzymuje się jednak od korzystania możliwości, jakie daje im aplikacja. Główną obawą jest prywatność, a konkretnie możliwość spotkania kogoś znajomego. To z kolei mogłoby doprowadzić do bardzo niezręcznej sytuacji. Właśnie dlatego platforma zdecydowała się wprowadzenie trybu prywatnego.
Korzystając z trybu incognito na Tinderze sprawisz, nie wszyscy zobaczą Twój profil i zdjęcia. Wyświetli się on wyłącznie osobom, które wcześniej zostały przez Ciebie polajkowane.
Tryb prywatny na Tinderze nie jest jednak dostępny za darmo. Aby z niego skorzystać, należy mieć wykupiony dostęp do usługi Tinder Plus, Tinder Gold lub Tinder Premium.
Inne nowości po lutowej aktualizacji Tindera
Tryb prywatny nie jest jedyną nowością, jaka pojawiła się ostatnio w aplikacji Tinder. Kolejną zmianą jest możliwość zablokowania profili bezpośrednio z widoku profili polecanych.
Jeżeli podczas przeglądania wyświetlanych na Tinderze profili natrafisz na kolegę z pracy lub kogoś z rodziny – możesz od razu zablokować tę osobę. Takie działanie nie niesie za sobą powiadomienia drugiej strony.
Tryb prywatny na Tinderze jest tylko jedną z ostatnich zmian w popularnej aplikacji.
Nowością jest również możliwość łatwiejszego zgłaszania nieodpowiedniego zachowania w aplikacji. Po aktualizacji można to zrobić bezpośrednio z wiadomości – wystarczy dotknąć konkretnego tekstu i potwierdzić chęć jego zgłoszenia do Tindera. Z pewnością docenią to osoby, które spotkały się z nękaniem, czy niechcianymi kontaktami.
Kolejna zmiana może się nie spodobać części użytkowników. Algorytmy Tindera przeczytają treść wysyłanych z konta wiadomości prywatnych. Jeśli uznają, że „coś jest nie tak”, zapytają Cię o potwierdzenie chęci wysłania wiadomości. Być może częste wysyłanie takich „podejrzanych” wiadomości sprawi, że mechanizmy Tindera inaczej potraktują Twoje konto.
Może zainteresują Cię także inne artykuły:
- Aplikacja randkowa Badoo – konkurencja dla Tinder
- Inne spojrzenie na randkowanie, czyli aplikacja Feeld
- Czy aplikacje randkowe są bezpieczne?
- Schmooze – to aplikacja randkowa dobierająca pary na podstawie memów
- Dzień Bezpiecznego Internetu – poznaj kilka ważnych zasad i bądź bezpieczny w sieci!
- Jak spędzić walentynki w domu?
- Najlepsze filmy walentynkowe – ranking TOP 15