Seria Asus Zenfone będzie kontynuowana. Plotki oficjalnie zdementowane
ASUS Zenfone to bardzo ceniona seria smartfonów. Mają kompaktową obudowę i bogate wyposażenie, w tym flagowy procesor. Do najnowszego modelu trafił flagowy Snapdragon 8 Gen 2, co czyniło „dziesiątkę” najlepszym niedużym smartfonem z górnej półki. Niedawno w sieci pojawiły się doniesienia o rzekomym zakończeniu przez ASUS-a produkcji modeli z tej serii. Czyżby Zenfone 10 miał nie doczekać się następcy?
Większy nie znaczy lepszy
Nie każdemu pasują smartfony ze sporymi, co najmniej 6,5-calowymi wyświetlaczami. Choć z pewnością taki (lub większy) rozmiar jest efektowny, a oglądanie filmów i granie w gry to na nim czysta przyjemność, niektórzy narzekają na jego praktyczność. W codziennym użytku czasem chcemy bowiem obsługiwać telefon jedną ręką. Z tak dużym wyświetlaczem czasem nie jest to możliwe, szczególnie mając nieco mniejsze dłonie. Dotyczy to dzieci, wielu kobiet, choć i ja zaliczam się do tej grupy.
Dosięgnięcie kciukiem skraju ekranu jest niemal niemożliwe lub wymaga niemałej ekwilibrystyki. Jeśli nasz palec nie wydłuży się w magiczny sposób o kilka milimetrów, rozwiązaniem musi być więc mniejszy smartfon. Rozwiązaniem mogą być też uchwyty na telefon, montowane z tyłu obudowy (to taki zaczep na palec) – nie każdy jednak lubi takie gadżety.
Powyższy przykład powinien jasno wskazywać na to, że nieduże telefony mają rację bytu. Jeszcze kilka lat temu było ich na rynku całkiem sporo. Podstawowe wersje Samsunga Galaxy S8 i Galaxy S9 były wręcz idealne pod względem gabarytów. Samsung Galaxy S10e również świetnie leżał w każdej dłoni, to samo możemy powiedzieć o starszych iPhone (lub nowszych, np. iPhone 13 mini, który nie doczekał się następcy).
Jednym z niewielu smartfonów z niedużym ekranem jest dziś ASUS Zenfone 10. Jego wyświetlacz ma przekątną 5,92″.
Z jednej strony szkoda byłoby więc, jakby następca niedużego flagowca nie trafił na rynek. Zachowanie wielu producentów (czyli brak w ich ofercie małych telefonów) może być jednak dowodem na to, że kompaktowy smartfon to dość niszowy produkt. Widzieliśmy to m.in. w statystykach publikowanych przez Apple. Modele z serii „mini” miały znikomy udział w sprzedaży całej gamy modelowej danej generacji. Amerykanie w końcu zdecydowali się na rezygnację z tej serii. To samo rzekomo ma spotkać także modele ASUS Zenfone. Czyżby?
Gdzieś to już słyszałem…
W dobie, gdy nieduże flagowce nie sprzedają się zbyt dobrze, pogłoski o zakończeniu serii ASUS Zenfone wydawałyby się dość prawdopodobne. Podobne głosy pojawiły się jednak już rok temu. Wtedy dowiedzieliśmy się, że co prawda ASUS Zenfone 10 pojawi się na rynku, ale jego ekran znacznie urośnie. Około pół roku później okazało się jednak, że były to tylko plotki, a topowy ASUS posiada wyświetlacz 5,92″, czyli wręcz idealny dla wielu użytkowników.
Model ten nie jest hitem sprzedaży, nie było tak także w przypadku poprzedników o podobnych cechach. Śmiało można jednak powiedzieć, że ASUS Zenfone ma swoje miejsce na rynku i na pewno ASUS nie może mówić o finansowej „klapie”.
ASUS zamyka dział odpowiedzialny za Zenfone? Na szczęście to tylko plotka
Niedawno dobiegły do nas plotki, których źródło znajduje się w samej siedzibie ASUS-a. Informacje prosto z Tajwanu miały świadczyć o tym, że lokalny producent zdecydował się zamknąć kilka działów. To efekt restrukturyzacji prowadzonej w firmie. Jedną z ofiar zmian miał paść właśnie dział odpowiedzialny za projekt modeli z serii Zenfone. Niektórzy uznali więc, że Zenfone’y zupełnie znikną na rynku, a jednymi telefonami marki ASUS będą gamingowe modele ROG Phone.
Rzeczywiście, dość łatwo można było połączyć kropki – zamknięcie dotychczasowej komórki w firmie i likwidacja tworzonych przez nią produktów.
ASUS ostatecznie zakończył internetowe dywagacje – oficjalnie poinformował, że dział odpowiedzialny za tworzenie modeli Zenfone nie został zamknięty!
W przeciwnym wypadku jedynymi telefonami w portfolio marki byłyby te z serii ROG Phone, a są one dość drogie, jak na przykład:
- ASUS ROG Phone 6D Diablo 16/256 GB za 4699 złotych
- ASUS ROG Phone 6 5G 12/256 GB za 3499 złotych
- ASUS ROG Phone 7 12/256 GB za 4300 złotych
Zenfone 10 jest nie tylko nieco tańszy (nawet od ROG Phone poprzedniej generacji), ma także o wiele bardziej stonowany wygląd. To także duży plus, który poza kompaktowymi wymiarami pozwala oferować telefon do szerokiego grona odbiorców.
Czy ASUS Zenfone zniknie rynku? Nie
Plotki dotyczące braku następcy ASUS Zenfone 10 możemy więc już uznać za nieaktualne. Tajwański producent potwierdził, że Zenfone 11 pojawi się na rynku. Dodatkowo potwierdzono, że firma jest mocno zaangażowana w tę serię. Zdradzono nawet, że trwają już zaawansowane prace nad kolejnym, niedużym flagowcem.
A może jednak ASUS Zenfone 11 otrzyma większy ekran, tracąc jeden ze swoich wyróżników? Ostatecznie, wszystkiego dowiemy się w momencie premiery najnowszego modelu. Ta ma nastąpić, zdaniem producenta, już niebawem. Nie znamy jeszcze jednak oficjalnej daty premiery.
Jakie alternatywy dla ASUS Zenfone 10?
ASUS Zenfone 10 to bez dwóch zdań bardzo dobry, nieduży flagowiec. Niewiele większymi wymiarami charakteryzuje się jednak podstawowa wersja Samsunga Galaxy S23. Ma wyświetlacz 6,1″ (0,2″ więcej, niż w Zenfone 10), a podzespoły są dość zbliżone.
Oba modele pracują pod kontrolą flagowego procesora – Snapdragona 8 Gen 2, który w Galaxy jest jednak nieco podkręcony. Zestaw aparatów w Samsungu pozwoli wykonać lepsze zdjęcia, mamy też więcej obiektywów (jest też teleobiektyw). ASUS ma natomiast dodatkowo złącze minijack 3,5 mm, występuje też w bardzo atrakcyjnych kolorach obudowy. Zenfone 10 jest o około 400-500 złotych tańszy od Samsunga Galaxy S23.
Wkrótce na rynek powinien trafić kolejny kompaktowy flagowiec – Sony Xperia 5 V. Model ten wykorzysta ten sam, sprawdzony procesor Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2, również ma ekran OLED (przekątna 6,1″) i bardzo dobry zestaw aparatów. Tam, gdzie łączy się doświadczenie Sony i optyka marki Zeiss, wysoka jakość zdjęć i filmów jest wręcz gwarantowana. Smartfon Sony będzie jednak zauważalnie droższy od wspomnianej już dwójki – cena w dni premiery prawdopodobnie osiągnie 4,899 złotych (wariant 8/128 GB).
Ciekawą alternatywą dla kompaktowych flagowców mogą być też składane smartfony. Oppo Find N2 Flip kupimy za 4999 złotych, tyle samo kosztuje najnowsza Motorola razr 40 Ultra 8/256. Samsung Galaxy Z Flip 5 kosztuje natomiast 5599 złotych.
Może zainteresują Cię także inne artykuły