Elon Musk wprowadził płatną weryfikację kont na Twitterze. Potem ją usunął, aby znów ją przywrócić

17.11.2022 |
| Clock Przeczytasz w 4 Minuty
Elon Musk wprowadził płatną weryfikację kont na Twitterze. Potem ją usunął, aby znów ją przywrócić
Przeczytasz w 4 Minuty
Zwiększ rozmiar tekstu

Przez kilka dni emocje internautów były rozgrzane do granic możliwości za sprawą kontrowersyjnego pomysłu Elona Muska. Nowy właściciel Twittera zaproponował płatną weryfikację kont, co miało pomóc w walce z fałszywymi profilami. Niespodziewanie efekt okazał się zupełnie przeciwny, a liczne fałszywe tweety skłoniły miliardera do wycofania się ze swojego planu. Płatna weryfikacja kont na Twitter stała się już historią… Tak się wydawało, gdyż Elon Musk wyznaczył już datę, kiedy konta na Twitter będziemy mogli weryfikować za kilka dolarów. O co tu właściwie chodzi?

Płatna weryfikacja kont na Twitter

Elon Musk kupił Twittera za kosmiczną kwotę, a następnie chce go doprowadzić do bankructwa i zamknąć serwis. Takie głosy znajdziemy wśród osób komentujących poczynania amerykańskiego miliardera i wizjonera. Niestety, najwyraźniej pochodzący z RPA Musk, którego majątek szacowany jest na ponad 250 miliardów dolarów, chyba tym razem się pomylił. Notowania Twittera spadają, mówi się nawet o stracie wynoszącej kilka milionów dolarów dziennie. Rozwiązaniem miała być płatna weryfikacja konta na Twitter.

Weryfikacja konta na Twitter kosztowała 8$. Serwis miał zarobić, a użytkownicy odciąć się od fałszywych kont i łatwiej się rejestrować.

Subskrypcja płatnego konta została nazwana Twitter Blue. Płatna weryfikacja miała być alternatywą dla dość złożonego i czasochłonnego procesu weryfikacji tożsamości w celu założenia profilu w serwisie.

twitter aplikacja logo

Plan wydawał się być sensowny, w końcu dziś około 40 złotych nie jest dużą sumą. Jeśli pozwoliłoby to uniknąć na Twitterze kontaktu z trollami, botami, czy kontami podszywającymi się pod inne osoby – wiele osób z pewnością byłoby w stanie tyle zapłacić. Plusem miało być także uniknięcie konieczności żmudnego weryfikowania tożsamości nowego użytkownika. Jednocześnie Elon Musk wielokrotnie podkreślał, że zależy mu na maksymalnej wolności słowa i że jest przeciwnikiem cenzury. Twitter miał się stać miejscem nieskrępowanej wymiany informacji.

Jaki był efekt wprowadzenia płatnego konta na Twitter?

Niestety nic nie poszło zgodnie z planem Elona Muska.

Po wprowadzeniu płatnej weryfikacji, na Twitterze bardzo szybko pojawiło się mnóstwo fałszywych kont. Podszywały się nie tylko pod celebrytów, polityków, czy duże marki, ale również pod samego Elona Muska.

Warto dodać, że takie profile były oznaczone jako zweryfikowane, a dla większości użytkowników właściwie niemożliwe do rozpoznania jako fałszywe. Niektóre nieprawdziwe konta na Twitter publikowały wpisy, podszywając się pod światowe marki lub znane osoby. Czasem były to śmieszne żarty, w niektórych wypadkach jednak raczej określilibyśmy je jako „niesmaczne”. Poniżej kilka przykładów:

Fałszywe konta na Twitter
„LeBron James” informuje o chęci zmiany klubu.
Fałszywe konta na Twitterze
„Nestle” – kradniemy wodę, aby ją wam sprzedawać.
Fałszywe konto Nintendo na Twitter
Nieelegancki gest bohatera gier Nintendo.
nieprawdziwe wpisy na Twitterze
„Roblox” zapowiada wprowadzenie scen erotycznych do gry dla dzieci.
Nieprawdziwe profile na Twitterze
„Coca-Cola „obiecuje, że znów zacznie dodawać kokainę do słynnego napoju, jeśli wpis zostanie udostępniony 1.000 razy.
Podszycie pod Elona Muska
„Elon Musk” informuje, że w cenie zakupu Twittera mógł zwalczyć głód na świecie, ale tego nie zrobił.

Koniec płatnych kont na Twitterze

Możliwość oznaczenia konta jako zweryfikowane za jedyne 8$ dawało internautom spore możliwości podszycia się pod właściwie dowolną osobę lub firmę. Wraz z tym drastycznie spadła wiarygodność informacji przekazywanych za pośrednictwem Twittera, a także samej platformy.

Fałszywe konta na Twitter to niejedyny problem związany z subskrypcją Twitter Blue.

Od razu po zapowiedzi płatnej weryfikacji konta na Twitter, w serwisie (a także poza nim) pojawiło się mnóstwo głosów sprzeciwu. Wszystko to, a także nagły spadek wartości akcji Twittera o 4,5% sprawiły, że Elon Musk wycofał się ze swojego pomysłu.

Nietrafione decyzje biznesowe, chaos panujący w firmie od czasu przejęcia przez najbogatszego świata, a także odejście kluczowych pracowników stały się największymi problemami Twittera. Czas pokaże, czy Elonowi Muskowi uda się wydostać firmę z tarapatów. Nam pozostaje zachować czujność w przypadku trafienia w sieci na informacje z niepewnych źródeł.

Co może zrobić użytkownik Twitter widząc fałszywe konto?

W przypadku fałszywych kont podszywających się pod jakąś osobę lub firmę, użytkownicy mogą zgłosić to bezpośrednio do Twittera. Jeżeli sprawa dotyczy Ciebie lub uważasz, że w danej sytuacji zostały naruszone przepisy prawa – możesz też skontaktować się z organami ścigania.

Twitter Blue powróci jeszcze w tym roku

Pojawienie się płatnej weryfikacji konta na Twitter okazało się porażką. Elon Musk najwyraźniej ma jednak swoją wizję i chce się jej trzymać do końca. Świeżo upieczony właściciel Twittera postanowił dopracować funkcjonalność i znów ją uruchomić.

Data ponownego włączenia płatnej weryfikacji kont na Twitter została wyznaczona na 29 listopada. Do tego czasu Elon Musk i jego zespół postarają się dopracować usługę.

Jednocześnie Elon Musk poinformował, że już za kilka miesięcy nieopłacone (bez wykupionej subskrypcji Twitter Blue) konta stracą niebieskie oznaczenie. Etykiety funkcjonowały nieźle, dopóki korzystali z nich politycy, dziennikarze i inne osoby publiczne. W momencie wprowadzenia możliwości wykupienia takiej opcji bez żadnej dodatkowej weryfikacji, a za opłatą 8 dolarów, serwis został zalany falą fałszywych profili.

Być może uszczelniona funkcjonalność, która ma zostać aktywowana 29 listopada, będzie działa lepiej, niż jej pierwsza odsłona. Zdaniem Muska, teraz Twitter ma opracowany plan na to, by nie wcześniejsze problemy (napływ wielu fałszywych kont) nie powtórzyły się.

Może zainteresują Cię także te artykuły

Telefonami komórkowymi interesował się jeszcze w czasach, gdy przedrostek “smart”-” oznaczał możliwość wysłania SMS-a. Przed dokonaniem jakiegokolwiek zakupu zawsze ogląda wszystkie recenzje i testy. W wolnych chwilach lubi grać w szachy i na gitarze basowej.