Co to jest nauczanie hybrydowe? Na czym polega?
Początek roku szkolnego już niedługo. O ile kilka lat temu nie było wątpliwości, że uczniowie pojawią się w salach lekcyjnych i będą kontynuować swoją edukację w najbardziej tradycyjny sposób, o tyle teraz nie jest to tak oczywiste. Wśród rodziców i dzieci bez wątpienia często przewija się temat nie tylko nauczania zdalnego, ale też hybrydowego. Czym jest i co warto o nim wiedzieć? Sprawdźmy!
- Tryby nauczania szkolnego
- Na czym polega nauczanie hybrydowe?
- Czy nauczanie w trybie hybrydowym jest efektywne?
- Zagrożenia i wyzwania związane z nauką hybrydową
- Kto decyduje o wprowadzeniu nauki hybrydowej w szkole?
- Czy będzie hybrydowe nauczanie w roku szkolnym 2022/23?
Tryby nauczania
Od początków pandemii COVID-19 w naszym życiu pojawiło się sporo nowych sformułowań, a wśród nich znalazły się również te dotyczące edukacji. Nauka hybrydowa, zdalna, stacjonarna to te, które najbardziej interesują uczniów i rodziców. Czym różnią się od siebie te pojęcia?
- Nauka stacjonarna – klasyczna forma zajęć, w klasach lekcyjnych, w obecności całej klasy oraz nauczyciela.
- Nauka zdalna – to nic innego, jak edukacja z domu, na odległość. Uczniowie muszą mieć dostęp do komputera i Internetu, aby połączyć się z nauczycielem na wybranej platformie (najpopularniejsze to Zoom oraz Microsoft Teams). Nauka zdalna dotyczyła wszystkich uczniów od momentu wybuchu pandemii COVID-19.
- Nauka hybrydowa – nauczanie w tym wypadku częściowo przebiega stacjonarnie, częściowo zdalnie. Może przyjmować różne formy.
Na czym polega nauczanie hybrydowe?
Nauczanie hybrydowe to inaczej “mieszany” system nauki. Zajęcia organizowane są tak, aby w szkole przebywała w tym samym czasie maksymalnie połowa wszystkich uczniów. Reszta natomiast ma zajęcia w formie zdalnej. Ma to zmniejszyć szansę na rozprzestrzenianie się wirusa, a co za tym idzie – zwiększyć bezpieczeństwo dzieci.
Tryb hybrydowy w szkole nie musi wyglądać w każdym miejscu tak samo. Zazwyczaj jednak klasa lub grupa podzielona jest na dwie części – jedna uczestniczy w lekcjach stacjonarnych w klasie z nauczycielem, a druga z domu, poprzez internetową transmisję.
Jednak nauka hybrydowa może przyjąć również inne formy – przykładowo uczniowie mogą przychodzić na zajęcia stacjonarne w tym samym czasie, ale przebywać w innych salach.
Jesienią 2020 roku Ministerstwo Edukacji i Nauki opublikowało poradnik dla nauczycieli i wychowawców, w których znajduje się zbiór rekomendacji oraz dobrych praktyk dotyczących nauczania hybrydowego. Wśród najważniejszych zaleceń znajduje się monitorowanie realizacji obowiązku szkolnego przez uczniów, dostosowanie tematyki zajęć do problemów, jakie pojawiają się podczas zdalnego nauczania i pandemii, a także stymulowanie kontaktu społecznego. Wychowawca powinien umożliwić uczniom kontakt online np. po zajęciach obowiązkowych. Szkoła musi również zapewnić możliwość e-konsultacji dla rodziców.
Czy nauczanie w trybie hybrydowym jest efektywne?
Nauczanie hybrydowe z pewnością nie jest w stanie zastąpić stacjonarnego, aczkolwiek pod kilkoma względami może przynieść korzyści. Przede wszystkim sama w sobie nauka zdalna rozwija u uczniów umiejętności informatyczne – lepiej poruszają się w sieci, potrafią sprawniej wyszukać istotne informacje i obsługiwać programy typu Word, Excel czy PowerPoint.
Hybrydowe nauczanie ma także inne plusy. Nauczyciele i uczniowie mogą częściowo pracować z domu, przy własnym biurku, co zapewnia duży komfort fizyczny i psychiczny. Dzieci, dzięki nauce mieszanej, mogą nauczyć się ponadto samodzielności.
Kolejną korzyścią jest możliwość udostępniania uczniom materiałów dydaktycznych w jednym miejscu. Część nauczycieli pozwala ponadto nagrywać swoje lekcje lub wykłady, dzięki czemu uczniowie mogą zawsze wrócić do trudniejszych zagadnień.
Warto również zwrócić uwagę na to, że nauczanie hybrydowe jest lepsze od wyłącznie zdalnego trybu. Dzieci mają wówczas przynajmniej raz na jakiś czas bezpośredni kontakt z nauczycielem oraz kolegami i koleżankami z klasy podczas zajęć stacjonarnych. Pomaga to w jakimś stopniu utrzymać relacje międzyludzkie oraz poczucie wspólnoty, a to z kolei pozytywnie wpływa na ucznia i jego efektywność.
Zagrożenia i wyzwania związane z nauką hybrydową
Oczywiście nauka mieszana nie jest rozwiązaniem w 100% idealnym i niesie ze sobą różnego rodzaju zagrożenia czy wyzwania. Co oznacza nauczanie hybrydowe dla uczniów? Jak się okazuje, często frustrację oraz poczucie ignorowania. Nie ma możliwości, by zapewnić w trakcie lekcji taką samą uwagę uczniom w klasie, jak i tym uczestniczącym w niej online. Nauczyciel zmuszony jest do bardzo elastycznego prowadzenia zajęć.
Mogą pojawić się też problemy techniczne z dźwiękiem – dzieci uczestniczące w lekcji z domu nie zawsze dobrze słyszą wypowiedzi kolegów czy nauczyciela. Warto wspomnieć także o trudnościach w kwestii przekazywania obrazu – powinien on być przede wszystkim wyraźny, jednak nie zawsze jest to możliwe (chociażby przez jakość sprzętu). Co więcej, nie każdy uczeń ma w domu szybkie łącze internetowe czy na tyle dobry sprzęt komputerowy, który umożliwi mu bezproblemowe uczestniczenie w lekcji.
Nauka hybrydowa może powodować również wyzwania w kwestiach organizacyjnych, przede wszystkim przy układaniu planów lekcji. Problem pojawia się też przy weryfikacji wyników nauczania czy zaangażowania uczniów. Tryb hybrydowy nie rozwiązuje też wad zdalnego trybu nauczania, takich jak chociażby ograniczenie kontaktów społecznych czy konieczność spędzania kilku godzin przed ekranem komputera.
Kto decyduje o wprowadzeniu nauki hybrydowej w szkole?
Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Edukacji i Nauki, to dyrektor szkoły decyduje o wprowadzeniu częściowo zdalnego nauczania. Ma on dopasować tryb hybrydowy do możliwości swoich uczniów oraz szkoły – warunków lokalowych i organizacyjnych placówki.
Czy będzie hybrydowe nauczanie w roku szkolnym 2022/23?
Obecnie, zgodnie z lipcowymi wypowiedziami Ministra Edukacji Narodowej – Przemysława Czarnka, nie będzie wprowadzana w szkołach nauka zdalna i hybrydowa:
Nie mam żadnych sygnałów od Ministerstwa Zdrowia i służb sanitarnych, które by świadczyły o tym, że grozi nam w jakikolwiek sposób ograniczenie nauki stacjonarnej, więc przygotowujemy się do pełnego trybu stacjonarnego, tak jak w ubiegłym roku.
Oczywiście to, czy faktycznie dzieci będą uczestniczyć w zajęciach lekcyjnych w klasach, zależy od wzrostu zachorowań na Covid-19, jednak śledząc statystyki, nie jest on aktualnie duży. Kolejna “fala” zapowiadana jest raczej na listopad lub grudzień, zatem rodzicom i uczniom pozostaje tylko czekać na konkretne komunikaty od rządu.
Może Cię zainteresować: