Google Bard – szybka odpowiedź na ChatGPT i jego integrację z Microsoft Bing
„Nie tak szybko…” pomyśleli właściciele Google, gdy internauci zachwycali się chatbotem ChatGPT wieszcząc koniec wyszukiwarki Google. Niedługo po wprowadzeniu narzędzia Open AI, Google poinformowało, że ma znacznie bardziej zaawansowane narzędzie tego typu. Mechanizm chatbota wykorzystującego sztuczną inteligencję, nad którym Google najwyraźniej pracowało już od dawna, nazywa się LaMDA. Narzędzie nosi natomiast nazwę Google Bard.
Google Bard – odpowiedź na ChatGPT i chatbota w wyszukiwarce Microsoft Bing
Być może istnienie niedoskonałego chatbota ChatGPT na stronie Open AI nie byłoby dla Google sporym problemem. Sytuację zmienił jednak fakt, że narzędziem zainteresował się Microsoft. Dotychczas wyszukiwarka Bing nie miała szans na jakąkolwiek rywalizację o zainteresowanie internautów z narzędziem Google. Łącząc możliwości wyszukiwarki Bing z inteligentnym chatbotem, może stać się realnym konkurentem dla obecnego lidera na rynku wyszukiwarek. Microsoft dotychczas zainwestował już ogromne środki (mowa o ponad 11 miliardach USD!) w rozwój narzędzia Open AI.
Google musiało więc przyspieszyć prace nad swoim chatbotem. Efektem tego jest prezentacja usługi Google Bard. Wprowadzenie jej zostało już oficjalnie potwierdzone przez CEO Google (Sundar Pichai). Wykorzystuje ona sztuczną inteligencję LaMDA, o której mogliśmy usłyszeć jakiś czas temu. Wtedy jeden z inżynierów Google uznał, że chatbot ma „ludzką” świadomość.
Jak ma działać Google Bard?
Zadaniem Google Bard będzie udzielenie treściwej odpowiedzi na zadane pytanie. Odpowiedź ma rozwiązywać problem pytającego użytkownika i robić to przystępnym, zrozumiałym językiem.
Google Bard ma korzystać z algorytmu naśladującego język naturalny i będzie w stanie dostosowywać swoje odpowiedzi do odbiorcy. W trakcie prezentacji pokazano to na przykładzie odkryć dokonanych za pomocą teleskopu Jamesa Webba, które opisanych dziewięcioletniemu dziecku.
Dla Google ważne jest również, aby odpowiedzi wyświetlane w usłudze Google Bard były wiarygodne i prawdziwe.
W przypadku ChatGPT trudno o tym mówić, gdyż nawet jeśli wszystkie informacje udzielane przez narzędzie Open AI wyglądają na autentyczne, niektóre zawierają nieaktualne, a nawet zmyślone dane.
Wygląda na to, że Microsoft sobie z tym poradzi. Ogłaszając integrację wyszukiwarki Bing z ChatGPT, zapowiedziano, że użytkownikowi będą prezentowane wyłącznie sprawdzone i zweryfikowane odpowiedzi wraz z linkami do źródeł.
Google mając do dyspozycji nieograniczony wręcz dostęp do zasobów internetu i tak sprawnie działający mechanizm przeszukiwania jego zasobów, może osiągnąć naprawdę wiele. Może to wręcz wpłynąć na kształt internetu jaki obecnie znamy.
Wyniki prezentowane bezpośrednio w oknie wyszukiwarki mogą bowiem być tak satysfakcjonujące, że nie będzie trzeba wchodzić na konkretne strony, gdyż wszystko podane będzie jak na tacy.
Wojna na SI pomiędzy Microsoft i Google
Microsoft zapowiedział integrację ChatGPT również z przeglądarką Edge. W niej miałaby się znaleźć nowa funkcja. Wyświetlając okno chatbota moglibyśmy szybko generować treści (np. treść wpisu, posta na social media, itp.) niemal w czasie rzeczywistym, bez konieczności otwierania nowego okna.
Zapewne Google zdecyduje się na analogiczne rozwiązanie. Pamiętajmy, że wśród usług i produktów Google są m.in. wyszukiwarka internetowa, przeglądarka Chrome, poczta Gmail, serwis YouTube, systemy operacyjne Chrome OS i Android. Lista jest oczywiście o wiele dłuższa, łatwo wyobrazić sobie implementację Google Bard w poszczególnych usługach Google.
Kiedy Google Bard będzie dostępny?
Kiedy konkurent ChatGPT trafi na rynek? Obecnie Google Bard jest testowany – zarówno przez pracowników Google, jak i wybraną grupę odbiorców. Nie znamy jeszcze ostatecznej daty uruchomienia usługi Google Bard dla szerokiego grona odbiorców.
Może zainteresują Cię też inne artykuły