Dezinformacja w internecie – na czym polega? Jak się przed nią bronić?

10.03.2022 |
| Clock Przeczytasz w 6 minut
Dezinformacja w internecie – na czym polega? Jak się przed nią bronić?
Przeczytasz w 6 minut
Zwiększ rozmiar tekstu

Żyjemy w czasach, w których internet stał się głównym źródłem informacji. Może nie dla wszystkich, ale z pewnością dla większej części społeczeństwa. I chociaż faktycznie można w nim znaleźć wiarygodne fakty, to równie łatwo natrafić na przeinaczenia, półprawdę czy newsy, które mają na celu wyłącznie sianie paniki. Tak właśnie działa dezinformacja.

Czym jest dezinformacja?

Dezinformacja w internecie jest działaniem w pełni celowym i zamierzonym. Polega na przekazaniu fałszywych lub zmanipulowanych informacji, które powodują wprowadzenie odbiorcy w błąd. Dezinformacja tworzy obraz świata, który jest niezgodny z rzeczywistością. Prowadzi do podejmowania błędnych decyzji i działań, a także wytworzenia fałszywego poglądu na konkretną informację.

Samo słowo “dezinformacja” powstało w języku rosyjskim w połowie XIX wieku. Określało praktyki wprowadzania w błąd, by osiągnąć korzyści taktyczne i strategiczne. Techniki dezinformacji są jednak znacznie starsze i stosowano je jeszcze w czasach starożytnego Rzymu. Dlaczego stało się o tym głośno dopiero w XXI wieku?

W dobie internetu manipulowanie przekazem informacyjnym stało się potężnym narzędziem.

Na tyle wpływowym, że nie sposób go porównać do czegokolwiek, co miało miejsce kilka wieków temu. Mówi się nawet, że dezinformacja w internecie stała się jednym z największych zagrożeń cyfrowej przestrzeni. Dzisiaj nie ogranicza się wyłącznie do pojedynczych państw, ale dotyka instytucji na szczeblu międzynarodowym.

walka z dezinformacją

Cele dezinformacji w internecie

Dezinformacja w internecie dąży do przekazania nieprawdziwych lub zmanipulowanych informacji, które mają wywołać u odbiorcy określony efekt. Celem ataków może stać się wymiar polityczny, społeczny i ekonomiczny.

W czasach starożytności dezinformacja służyła kształtowaniu opinii publicznej, była narzędziem do podburzania ludzi i prezentowania władz w sposób korzystny. Wraz z nadejściem ery gazet papierowych stała się również skutecznym sposobem na zarabianie. Chwytliwe nagłówki i nieprawdziwe wiadomości zwiększały kilkukrotnie nakład.

Dzisiaj wiele się nie zmieniło.

Dezinformacja może wpłynąć na wyniki wyborów, kształtować zachowania społeczne i wpływać na nastroje panujące w państwie.

Strony internetowe z fałszywymi informacjami podbijają sobie klikalność poprzez publikowanie wpisów z odnośnikiem do “źródła”, jednocześnie czerpiąc ogromne zyski z reklam.

Dezinformacja w internecie jest jednym z narzędzi realizacji strategicznych interesów polityki zagranicznej. Pozwala wzmocnić wpływy jednego państwa i rozszerzyć jego zasięg, często kosztem osłabienia lub eliminacji konkurencji.

techniki dezinformacji

Przykłady dezinformacji w mediach

Jednym z najbardziej sztandarowych przykładów dezinformacji w internecie jest fakenews. Swego czasu, podczas wyborów prezydenckich w USA, świat obiegł komunikat o papieżu Franciszku, który rzekomo popierał kandydaturę Donalda Trumpa. Sami kandydaci również posługiwali się fake newsami, aby zaskarbić sobie sympatię wyborców. Pojawiły się też doniesienia – zaznaczmy od razu, że niepotwierdzone – jakoby inne państwa również posługiwały się fake newsami do manipulowania wyborami w Stanach Zjednoczonych.

Nie tak dawno temu w sieci nietrudno było znaleźć informacje o szkodliwości sieci 5G. W styczniu 2021 roku opublikowano wywiad z belgijskim lekarzem Krisem Van Kerckhoven, który powiedział: “5G zabija ludzi, ale nikt o tym nie wie”. To, w połączniu z sugestią, że w Chinach na chwilę przed wybuchem pandemii postawiono sporo masztów 5G, nakręciło spiralę artykułów o złym wpływie sieci na zdrowie. Temat szybko został podchwycony przez media, które w zasadzie słyną z szerzenia dezinformacji, a do akcji przyłączyło się też wielu celebrytów. Tyle wystarczyło, aby cały świat usłyszał o zgubnym wpływie 5G.

fake news jako rodzaj dezinformacji

Infodemia – świeży i nadal gorący temat, który jest jednym z najlepszych przykładów dezinformacji w internecie, a związany z pandemią koronawirusa. Wiadomości o maseczkach, które powodują niedotlenienie mózgu czy darmowy test na obecność wirusa, który polega na wstrzymaniu oddechu przez 10 sekund zalały media. Pojawiło się mnóstwo teorii spiskowych, które miały szerokie grono wyznawców.

Do czego jeszcze może doprowadzić dezinformacja w mediach? Przykłady są wstrząsające, ale jednocześnie prawdziwe. Birma, a w zasadzie birmańskie wojsko, posłużyło się Facebookiem do szerzenia nieprawdziwych informacji o Rohingach. Oskarżano ich o mordowanie ludzi i kanibalizm. Wszystkie wpisy rozeszły się w zastraszającym tempie, a rząd Birmy postanowił je wykorzystać, by wytłumaczyć czystkę etniczną, jakiej się dopuścił.

Dezinformacja wojskowa

Cele dezinformacji wojskowej są trzy: przeciwnik, własne wojsko oraz otoczenie.

Działania obejmują przekazywanie błędnych informacji – pogłoski, fałszywe dokumenty, rozpowszechnianie plotek – aby zmylić swojego przeciwnika.

Dezinformacja wojskowa dąży do ukrycia faktycznych zamierzeń i planów. Możemy też tu wyróżnić działania ofensywne (wywołanie zaskoczenia i utrzymanie inicjatywy) oraz defensywne (zapewnienie bezpieczeństwa dla dalszych działań i zbudowanie warunków do ich realizacji).

Wojna cybernetyczna

W kontekście walki na froncie trzeba też powiedzieć, czym jest cyberwojna, bo chociaż nie toczy się w okopach ani na froncie, to rozgrywa w cyberprzestrzeni. Jej celem jest modyfikowanie i niszczenie systemów informacyjnych przeciwnika oraz ataki na kanały komunikacyjne, za pośrednictwem których się porozumiewa.

Obecnie cyberwojna jest gorącym tematem. Hakerzy z grupy Anonymus toczą wojnę w cyberprzestrzeni z Rosją. Zresztą, tak naprawdę w sieci od lat trwa cybernetyczna rywalizacja, w której uczestniczą największe państwa na świecie.

Jak walczyć z dezinformacją?

Temat dezinformacji przybiera na sile w obliczu konfliktu FR i Ukrainy. Rosyjska dezinformacja jest obecnie największym zagrożeniem, ale nie jedynym, z jakim na przestrzeni lat przyjdzie się nam zmierzyć. Fałszowanie informacji i manipulowanie faktami to powszechna praktyka, na którą nietrudno natknąć się w sieci.

Fundacja Panoptykon zajęła się obszernym wyjaśnieniem zagadnienia dezinformacji w kontekście redakcji i dziennikarzy, wyjaśniając, jak się przed nią skutecznie broni. Akcja nosi nazwę “Stop dezinformacji”. My postanowiliśmy odnieść się do codziennych realiów i przygotowaliśmy dla Was kilka praktycznych porad.

dezinformacja w internecie

Walka z dezinformacją – jak rozpoznać fałszywe informacje?

  1. Zawsze sprawdzaj źródło – nie ufaj informacjom, które nie powstały na bazie wiarygodnych wiadomości. Sprawdź autora, zorientuj się skąd wyszła pierwotna informacja i gdzie została przekazana.
  2. Clickbait jest przyjacielem dezinformacji – chwytliwe nagłówki mają wzbudzać konkretne emocje i skłaniać do kliknięcia. Clickbait to jedno z najpopularniejszych posunięć osób, które tworzą fake newsy.
  3. Weryfikuj konto, z którego wyszła informacja – tworzenie kilkudziesięciu profili, które są niejako ze sobą powiązane, to działanie typowe dla osób szerzących dezinformację. Z tym wiąże się też druga rada – uważaj na profile, które nie są prawdziwe, a ich twórcy podszywają się pod osoby i instytucje, którym powinniśmy ufać.
  4. Zwróć uwagę na poprawność językową – kalki językowe i sformułowania, które brzmią nietypowo powinni być pierwszym sygnałem, że z komunikatem coś jest nie tak. Dezinformacja często pochodzi bezpośrednio z translatora.
  5. Postaw na wiarygodne i rzetelne źródła informacji – pamiętaj, że każdy w mediach społecznościowych może określić się mianem eksperta, ale nie każdy ma wiedzę, by wypowiadać się w danym temacie.
  6. Wyszukuj obrazy – każda wyszukiwarka internetowa pozwala wyszukać podobne obrazy. To świetna metoda, aby nie dać się wkręcić zdjęciom, które powstają na bazie sztucznej inteligencji.
  7. Koniecznie sprawdzaj portale fake-checkingowe – jeśli cokolwiek wzbudza Twoje podejrzenia albo nie masz pewności, czy dany artykuł jest potwierdzoną informacją, zajrzyj na portale, które takie artykuły weryfikują (trochę więcej na ten temat znajdziesz w dalszej części artykułu).
  8. Myśl krytycznie – jedna z najlepszych rad, do których każdy powinien się dostosować. Nie przyjmuj informacji za pewnik, nawet jeśli pochodzą z wiarygodnego źródła.

Co media społecznościowe robią w kwestii dezinformacji?

Z racji, że media społecznościowe są najbardziej podatne na dezinformacje, serwisy musiały podjąć w tym kierunku stosowne kroki. Platformy aktualizują swoje regulaminy, można zgłaszać posty, które zawierają dezinformację. Na Twitterze wprowadzono dodatkowe etykiety ostrzegawcze, a Facebook nie ustaje w wysiłkach, by usuwać nie tylko fałszywe informacje, ale też całe grupy powiązanych ze sobą kont, które je rozprzestrzeniają.

Czy to wystarczy? Na pewno pomoże, ale nie wyeliminuje całkowicie problemu, jakim jest dezinformacja.

Wiarygodne źródła informacji w internecie

W obliczu powyżej przedstawionych faktów mogłoby się wydać, że dzisiaj trudno o wiarygodne informacje. W końcu dosłownie każdy może paść ofiarą dezinformacji. Jak sobie z tym radzić?

  • Zainteresuj się publikacjami i czasopismami specjalistycznymi. W takich miejscach pracują ludzie, którzy faktycznie są ekspertami w swojej dziedzinie, a ich wiedzy można zaufać.
  • Portale fact-checkingowe – w sieci funkcjonuje kilkanaście różnych portali, które zajmują się weryfikacją informacji. Z zagranicznych warto wspomnieć o  Snopes.com, PolitiFact.com, Bellingcat.com, z kolei polskie serwisy to Mitologia Współczesna, CrazyNauka i Konkret24.
  • Odwiedź strony rządowe, na których wszystkie informacje są aktualne i zgodne z prawdą.

Może Cię zainteresować:

Miłośniczka dobrego jedzenia i wciągającej lektury. Nie znosi zacinających się smartfonów i ciągle szuka tego, który sprosta jej wymaganiom. Z niecierpliwością śledzi rozwój technologiczny, licząc na to, że będzie mogła poczuć się jak Art3mis z Player One. Nie uznaje kompromisów i stawia na sprzęt, który będzie dobrze służył przez lata.