Wszyscy chcą mieć ChatGPT, więc Apple też pracuje nad swoją wersją inteligentnego czatbota
W sieci pojawiły się doniesienia o tym, że firma Apple rozwija własne narzędzia wykorzystujące generatywną sztuczną inteligencję. Rozwiązania te mogłyby w przyszłości usprawnić działanie asystenta głosowego Siri. Jest jednak dość poważny problem. Jej możliwości już teraz mocno odstają od zyskującego ogromną popularność czatbota ChatGPT, a inżynierowie Apple są sceptyczni, czy dystans ten w ogóle da się nadrobić.
Apple intensywnie pracuje nad sztuczną inteligencją
W lutym 2023 odbyła się wewnętrzna konferencja poświęcona właśnie technologii AI, na której pracownicy firmy poinformowani zostali o tym, że trwają prace nad narzędziem, które działa podobnie do wykorzystującego sztuczną inteligencję ChatGPT. Prace te są jednak na dość wczesnym etapie, więc nie poznaliśmy żadnych konkretów o jej możliwościach.
Siri jest przestarzała
Dowiedzieliśmy się natomiast nieco o sytuacji na rynku asystentów głosowych.
Asystenci głosowi tacy jak Alexa czy Siri zmarnowali swój potencjał i obecnie przegrywają wyścig ze sztuczną inteligencją nowej generacji.
Taka konkluzja wynika z raportu opublikowanego na łamach The New York Times. Przytoczono nawet wypowiedź jednego z byłych inżynierów Apple, który pracował nad rozwojem Siri.
Siri działa w oparciu o przestarzały dziś kod, co sprawia, że jego aktualizacja o nowe funkcje jest bardzo czasochłonna.
Co więcej, niemal od początku istnienia tej aplikacji niezwykle trudne było dodawanie jakichkolwiek nowych funkcji. Jako przykład podano, że dodanie nowych fraz we wszystkich obsługiwanych językach zajmuje koło sześć tygodni.
To właśnie przyczyna tego, że Siri odstaje dziś od ChatGPT czy GPT-4 i ma niewielkie szanse na ich dogonienie. Dlatego bardziej prawdopodobnym rozwiązaniem wydaje się stworzenie zupełnie nowego narzędzia od podstaw lub skorzystanie z już istniejących rozwiązań i zintegrowanie ich z ekosystemem Apple.
Nie ma jednak żadnych wątpliwości, że wyścig na wykorzystanie sztucznej inteligencji dopiero się rozkręca i nabiera tempa. Fakt, że przystąpiły do niego największe firmy na świecie: Microsoft (zainwestował w OpenAI, czyli twórcę ChatGPT), Google (zapowiedział swoje narzędzie o nazwie Google Bard) świadczy o potencjale tkwiącym w tej technologii.
Tak jak jednak bywało już w przeszłości, dopiero dołączenie Apple do wyścigu może stać się prawdziwym przełomem w upowszechnieniu się sztucznej inteligencji w codziennych zastosowaniach i urządzeniach, z których korzystają miliony osób.
Pozostaje czekać i przekonać się, czy Apple nie dołączył do tego wyścigu zbyt późno.
Źródło: The New York Times, MacRumors
Może Cię zainteresować: